Angie

-Czy ty, Angeles Carrara bierzesz Germana Castillo za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że nie opuścisz go aż do śmierci?
-Ogłaszam was mężem i żoną. Możesz pocałować Pannę Młodą- powiedział ksiądz. A czy ja w ogóle powiedziałam "tak"? Chyba coś mnie ominęło. W tej chwili poczułam ciepłe wargi Germana na moich. Ta chwila była.....hmm........ cudowna! Taka magiczna!
Nagle wszystko zaczęło się kręcić, a ja nie wiedziałam co robić. Zemdlałam......
____________________
Hej, hej!
Tu Mari Castillo! Poprzednia adminka i założycielka bloga odeszła, ale jestem ja!
Rozdziału nie było dawno, ale teraz chyba będą częściej i trochę dłuższe.
Pozdzrowionka G-Lovers ;D
Mari <3
PS.:Będę podpisywać się tak samo jak poprzednia właścicielka.
super czekam na nexta
OdpowiedzUsuń